loader gif

Szczęście: odczyt z Kroniki Akaszy

Dzisiaj na YouTube ktoś zadał takie pytanie: powiedz, mi co z sytuacją, kiedy człowiek zatracił jakiś sens, nie jest szczęśliwy, a może po prostu nie wie, jak się cieszyć w życiu, nawet nie wie co zmienić, bo nie ma pojęcia, co by go uszczęśliwiło? Zastanawia mnie, jak na nowo uruchomić życie pełna piersią, jak człowiek nie umie sam sprecyzować czego by chciał?

***

Zapytałam więc moje Kroniki Akaszy, co na to odpowiedzą.

„Ludzie zabrnęli głęboko w definicje szczęścia, w których uzależniają je zawsze od czegoś z zewnątrz. Nie dostrzegają swojego własnego światła, swojego potencjału, swojej zdolności do tworzenia szczęścia w sposób samodzielny. Czymże jest szczęście? Według waszych definicji dla każdego wtedy będzie czymś innym. Jednej osobie przyniesie szczęście kariera, innej posiadanie rodziny, innej samochód lub własny kawałek ziemi, a jeszcze innej osoba, z jaką będzie chciała spędzić resztę życia. Problem w tym przypadku polega na tym, że zawsze jest to jakaś wizja tego, w jaki sposób to szczęście ma wyglądać. A co, jeśli ta praca okaże się w końcu nieznośna, co jeśli rodzina okaże się ciężkim doświadczaniem, a co jeśli samochód się zepsuje czy ziemia nie urodzi plonów, a co jeśli ta osoba będzie się zachowywać inaczej, niż sobie zaplanowałeś? To są wizje szczęścia. To są warunki, które ludzie sobie narzucają, cele, które sobie wyznaczają, dzięki którym chcą tak naprawdę osiągnąć pewien stan uczuć. Tak, bo nie chodzi o sposoby ani drogi, ale chodzi o uczucie. Szczęście jest uczuciem, które jest dostępne każdemu w każdym jego teraz. Ludzie zapomnieli, że jest wiele czynników, które już wskazują na to, że mają wszystko to, czego wydaje się im brakować. Zauważ, jak wiele musiało się zadziać przed twoim przyjściem na świat, byś ty mógł istnieć takim, jakim jesteś. Miliony lat temu określone pierwiastki się połączyły, powstało światło, powstała ciemność, powstały planety i życie. Powstała Ziemia a na niej niezliczone reakcje chemiczne doprowadziły do powstania człowieka w takiej formie. Przez wieki i generacje, twoi przodkowie podejmowali miliardy decyzji, spotykali się i rozstawali, podróżowali, umierali, wszystko to po to, byś ty mógł istnieć takim jak jesteś. Czy sądzisz, że w boskim planie stworzenia, tak misternym i dokładnym, skoro zadano sobie tyle trudu byś ty mógł istnieć, to zabroniono ci bycia szczęśliwym i manifestowania swojej prawdy w życiu? Otóż nie. W boskim planie nie ma pomyłek. Nic nie jest zaaranżowane przez przypadek. Dlatego każdy jest tu w takim miejscu, w jakim jest. Ale ponad tym wszystkim jest prawdą, że jesteś największym cudem tego stworzenia. Największą dumą wszechświata, a poprzez ciebie światło może przejawiać się w działaniu. Odsuń więc na bok zależności od czynników zewnętrznych i wejrzyj w swoją duszę. Głęboko, jak najgłębiej. Zauważ znaki, symbole, jakie prowadzą cię. Bądź uważny a zobaczysz, że nigdy na tej ścieżce doświadczenia nie jesteś sam. Oddziel lekcje i doświadczenia od swojej potrzeby szukania szczęścia. Szczęście jest stanem bytu, jaki dostępny jest ci zawsze i wszędzie. W twojej duszy, w twoim sercu, zapisano najgłębsze prawdy istnienia, o jakich na chwilę zapomniałeś, bo zasnąłeś. Ale zawsze tam było, jest i będzie dla ciebie dostępne. Twoje szczęście nie jest rzeczą ani osobą. Twoje szczęście nie jest określoną ścieżką, bo jakąkolwiek podążysz, to na każdej jesteś w stanie być szczęśliwy. To, co odgradza cię od twojego szczęścia to ty sam. Bo to ty blokujesz sobie dostęp do prawdy o sobie samym. Jesteś nieszczęśliwy, gdy oszukujesz sam siebie, kiedy chcesz być gdzieś indziej niż jesteś, gdy chcesz być kimś innym niż jesteś, gdy chcesz siebie poprawić lub ukształtować na obraz czegoś, czemu nadałeś znaczenie. To odsuwa cię od twojej osobistej boskości, łączności z tą boskością, od łaski, jaka wypełnia człowieka. Nie jest ograniczona, nie ma na nią nikt monopolu, jedyne co ludzie robią, to sami siebie chcą ukarać odwracając wzrok w kierunku tego, co uznali, że potrzebują by być szczęśliwym. Pozwól sobie na szczęście, pozwól sobie na lekkość bytu, na nadzieję, na przyjmowanie, na zaufanie do siebie i świata, w którym mieszkasz. Ta niezachwiana wiara i istnienie w poczuciu gotowości na przyjmowanie sprawia, że otrzymujesz. Wierz i odbieraj aktywnie. Cała wiara jest w tobie uśpiona, tylko ty możesz pozwolić jej się przebudzić. Nikt nie ma monopolu na szczęście. Nikt nie ma monopolu na duchowość i rację. Pozwól sobie przyjąć prawdę o sobie, sprawdź, komu lub czemu oddałeś moc nad sobą, nad swoim naturalnym stanem miłości. Kiedy zdecydujesz się to odebrać, twoja lekkość wróci. Twoje szczęście naturalnie wpłynie do twojego serca, kiedy zgodzisz się ze swoją duszą i ukształtujesz swoje życie według swojej własnej prawdy. Amen.”

***

Piękne to przesłanie. Przeszłam w swoim życiu różne turbulencje. Gdybym od tego, czego nie mam uzależniała moje szczęście, to mogłabym spokojnie napisać, że jestem bardzo nieszczęśliwą osobą, bo nic w moim życiu nie wygląda tak, jak zaplanowałam. A jednak wygląda o wiele lepiej niż mogłabym sobie wymarzyć. Nie planowałam mojej ścieżki, na nią ściągnęła mnie moja dusza. Siłą, nawet brutalnie. Musiałam zaufać, zaufałam. I dzisiaj w tej harmonii z moim wyższym Ja, tworzę i towarzyszę innym w tworzeniu. Dla mnie szczęście jest tym stanem ducha, tym spokojem, wewnątrz który choć wokół burze, to on istnieje wewnątrz taki niezachwiany, czekając tylko na to, co urośnie po tej burzy. Szczęście daje mi tworzenie szczęścia przez innych.

***

Radość daje mi ewaluacja sesji, kiedy widzę osobę po roku czasu i wspominam ją z naszej pierwszej sesji, na której była chaotyczna, rozedrgana, pełna beznadziei, poszukująca miłości, rozczarowana mężczyznami. I radość daje mi, kiedy dzisiaj mówi mi, że jest szczęśliwa, wszystko ułożyło się dobrze i za rok wychodzi za mąż. Dla mnie to łaska uczestniczenia w wielkim planie życia. To ona to stworzyła, bo chciała sięgnąć do swojej wewnętrznej prawdy o sobie, wzięła za nią odpowiedzialność i zapisała karty swojego życia nowymi, pięknymi doświadczeniami, zmieniając ścieżki i tworząc to, czego nie śmiała kiedyś nawet tworzyć. I w Kronikach Akaszy towarzyszyłam jej w tym odkrywaniu.

***

Jeśli chcesz także wyruszyć w te podróże, odkrywać własne definicje, oddzielić się od fałszywych obrazów, połączyć się głęboko ze swoją duszą, zapraszam cię na kurs wakacyjny w Bieszczadach. Informacje znajdziesz tutaj: www.kronikiakaszy.com. Do 31 marca cena promocyjna.

***

Jeśli chcesz odkrywać swoją kobiecą moc, masz szansę dołączyć do warsztatów w Hiszpanii: https://warsztatydlakobietwhiszpanii.evenea.pl/?fbclid=IwAR2JGdXeeTLCoEN6sSdSkvsb1arki-BY4o7jBCyMudtZDB0VKNDTFj9RBhE. Tutaj poprzez różne narzędzia i techniki będziemy uruchamiać duszę, ciało i emocje do synchronicznej współpracy na drodze świadomego tworzenia szczęśliwego i spełnionego życia kobiety.

***

Jeśli zaś pragniesz indywidualnie ze mną się spotkać, zapraszam na sesję. Skontaktuj się na mail: kontakt@malgorzatakwietniewska.com.

Tu zaś mój film o tym, co zostawiam na końcu świata i zaczynam od punktu zero: https://www.youtube.com/watch?v=yrjJHae8ZqU&lc=z22hxn1reuneyvagn04t1aokggrcgm4oci1yweaaxvaibk0h00410

***

Daj sobie prawo do szczęścia, daj sobie czas do tego, by posłuchać swojej duszy i odkryć swoje własne prawdy.

Do zobaczenia!