Pod prąd
Człowiek to przedziwna istota. Często prze do przodu za wszelką cenę, nie zastanawiając się nad tym, że być może niepomyślne wiatry chcą go przekierować na zupełnie inne drogi. Być może na te drogi, które są bardziej właściwe, sprzyjające jego rozwojowi. Lecz te informacje leżą zazwyczaj poza umysłem, który uparcie obstaje przy swojej wersji rzeczywistości, przy raz obranym celu, a być może z pragnienia ego, które jest głodne i chce się nakarmić czymś trudnym do zdobycia.
A jeśli jest tak, że każda droga jest dobra, lecz nie na zawsze? Jeśli każdy jej odcinek służy zbieraniu doświadczenia w jakiejś materii, by móc je wykorzystać do innego, może o wiele większego celu?
Gdy otwierasz się na język serca, odkrywasz z czasem, że każda przeszkoda, wcale nie była przeszkodą, ale znakiem przekierowującym do czegoś nowego. Piękniejszego, bardziej zgodnego z tym, kim się stajesz. Zmieniasz się, choć najgłębsza część ciebie zawsze pozostaje taka sama. Jednak każde doświadczenie poszerza twoją świadomość. Chyba, że jak uparciuch będziesz przeć pod wiatr. Ale i tak, jeśli droga nie jest twoją, to ten wiatr w końcu zdmuchnie cię z rowerka. Bo kiedy nie słuchasz serca, to wszechświat potrafi dać ci pstryczka w nos a czasem nawet spuścić łomot, żebyś się zmienił. Byś stał się lepszą wersją samego siebie. Byś siebie poznał i zrozumiał.
Przy drodze zawsze stoją znaki, lecz czy zechcesz być na tyle świadomy, by je zauważać? Czy znajdziesz w sobie odwagę, by je odczytać, szczerze spoglądać na samego siebie?
Droga do wszelkiej wiedzy wiedzie przez poznanie samego siebie. To piękny proces wypełniony momentami niemego zachwytu i zrozumienia, nadawania sensu zdarzeniom i doświadczeniom, doceniania i wdzięczności za to, co już się zdarzyło, co już jest. Często wypełniony jest też bólem, cierpieniem, wyparciem się samego siebie, zaprzeczeniem swoim własnym słabościom i poszukiwaniem wypełnienia pustki w sobie poprzez rzeczy zewnętrzne.
Jednak droga samoświadomości czyni nas elastycznymi jak drzewa, które uginają się pod naciskiem wiatru, lecz nie łamią się. Stabilność zapewniają im korzenie poznania a delikatność poruszania się z rytmem wiatru powoduje, że są w stanie przetrwać każdą burzę.
Czasem warto przestać „jechać pod prąd” i zauważyć, że wiatr zmienia kierunek. Może wskazuje tym samym właśnie ten nowy kierunek dla ciebie?